„Dziewczęta z Szanghaju” i „Marzenie Joy”

„Dziewczęta z Szanghaju”, „Marzenie Joy”, Lisa See

marzenia-joy dziewczeta-z-szanghajuMuszę przyznać, że Lisa See pisze wciągająco. „Marzenie Joy” to trzecia Jej książka, którą przeczytałam, i łapałam każdą minutę, by po nią sięgnąć. A przy okazji…. zestresowałam się tak, że jeszcze teraz łapię nerwowo oddech, hehe.
Marzenie Joy” to kontynuacja „Dziewcząt z szanghaju” – obydwie części dotyczą dwóch Sióstr i ich życia w chinach a potem w USA na początku XXw., poprzez II wojnę światową po lata sześćdziesiąte XXw. Lisa See nie emanuje optymizmem, ale realnością już tak – człowiek ma wrażenie, że widzi to, o czym czyta. Czasem jest to uczucie wręcz bolące, ale… nie da się odpuścić. Trudno się utożsamiać z tym, co May i Pearl przeżywają, ale uczucia… cóż, wydają się być ponadnarodościowe i ponadwiekowe!
Nigdy mnie Chiny jakoś nie fascynowały, a jednak te książki przeczytałam z zachwytem i zaciekawieniem wielkim. Polecam!!!

Dodaj komentarz