Książki zapraszają nas do wyjątkowego świata – pozwalają rozwijać skrzydła wyobraźni, zwłaszcza te przygodowe. Gdy zaś oparte są na prawdziwej historii… czytanie ich wciąga ze zdwojoną siłą. A gdy do tego można poznać ich Autora i zobaczyć zdjęcia z bohaterami tych opowieści? To dopiero jest frajda!
6 marca ChSP „Salomon” odwiedził Łukasz Wierzbicki, by opowiedzieć o dwóch swoich książkach dla dzieci: „Afryka Kazika” i „Dziadek i niedźwiadek”. Kemi i Ife wrócili do domu zafascynowani, a Ife już wciąga „Afrykę Kazika”. Dlaczego? Oto co sami napisali:
Kemi: Spotkanie znanego autora Łukasza Wierzbickiego było wspaniałe. Opowiadał o swoich książkach z taką pasją i z takim zaciekawieniem, że można by było Go tak słuchać godzinami. Ksiażka „Afryka Kazika” opowiada o człowieku, który przejechał Afrykę najpierw rowerem, potem koniem, znów rowerem, a na samym końcu na wielbłądzie . Fascynowała mnie jego odwaga kiedy obronił się dzidą przed lwem.
Ife: Opowiem wam o „Dziadku i Niedźwiadku.” Był sobie miś, który urodził się w wojsku i bardzo mu się to podobało. Żył w czasie II Wojny Światowej, ale najpierw był małym misiem, który był karmiony przez wojsko a potem urósł na dużego misia. Jak miś był mniejszy
siedział z przodu samochodu, a jak urósł to nie mieścił się i jechał z tyłu. Potem musieli się pożegnać z misiem, bo był za duży, i oddali go do zoo.
Ach, żałuję że mnie tam nie było, choć od Uczniów „Salomona” jestem starsza o jakieś 30 lat. Zaciekawieni? Ha! Kto by nie był! Ja już zarezerwowałam w bibliotece „Dziadka i niedźwiadka” i pewnie sama go przeczytam jak Kemi i Ife skończą!
przystanekmama 