„Papusza”

„Papusza”, Angelika Kuźniak

PapuszaZdaje się, że Maryla Rodowicz śpiewała, że prawdziwych Cyganów już nie ma… no i nie da się ukryć – choć pamiętam z moich dziecięcych lat wiele Cyganek chcących wróżyć z ręki, a i obecnie znam kilku Cyganów, to o taborach już mowy nie ma…

Chwytając książkę Angeliki Kuźniak zrobiłam mały rachunek sumienia i doszłam do wniosku, że o Cyganach (obecnie określenie to jest niepoprawne polityczne, powinnam pisać o „Romach”) wiem naprawdę niewiele. Fakt, słyszałam o Papuszy, ale poza tym… cóż, kilka artykułów, kilka wywiadów, i głowa pełna stereotypów… nieładnie!
Zaczęłam czytać, a w głowie niemal mi się kręciło od tych wszystkich nowych informacji! Otworzył się przede mną zupełnie nowy świat, a ja chłonęłam, bo Autorka niesamowicie przedstawia nie tylko życie Papuszy, ale i życie Cyganów w pierwszej połowie XXw.

Dawno już nie czytałam tak dobrze napisanej biografii! POLECAM!!!

 

Dodaj komentarz