Miesięczne archiwum: Październik 2015

Ha! Po wielu latach wożenia się samochodem – niespodzianka i przesiadka (mam nadzieję, że chwilowa) na autobus. Większość Znajomych, gdy słyszy o mojej przymusowej przesiadce mocno mi współczuje, więc… cóż, oto argumenty na nie, które zmieniam dzielnie na tak 🙂 … Czytaj dalej →

są dzieci – tak mi kiedyś ktoś mądrze powiedział. Zgadzam się w stu procentach… pod warunkiem, że ktoś chce tych dzieci 🙂 Dzisiaj rodzinnie wybraliśmy się na ceremonię nadania imienia przepięknej Marty. Ach, pozachwycałam się na maksa 🙂 Ale nie … Czytaj dalej →

Rozmowy z moją klasą… Uczeń 1: A jakim samochodem jeździ Pani Mąż? Ja: Suzuki. Uczeń 1: Tak! Wiedziałem! Takim małym niebieskim! Widziałem Go! I On taki duży, a samochód taki mały! Ja: (śmieję się tak, że nie mogę wydusić z … Czytaj dalej →

Dzisiaj w pracy zgadałam się z Koleżanką, że obie walczymy z Hashimoto. Taką „drobną” przypadłością tarczycy, z którą walczy coraz więcej osób, a która jest traktowana w jakiś dziwny sposób – i to przez samych endokrynologów. Nic takiego. Co ciekawe, … Czytaj dalej →