Miesięczne archiwum: Maj 2014

Pamiętacie? Mam świętować urodziny przez cały tydzień 😀 Wczoraj było łatwo, bo… Lanre miał urodziny! Tę fantastyczną kartkę dostał od Pań ze szkoły Ślimaczkowej (stąd ten ślimak!), w ogóle był w szoku, że o Nim pamiętają. My też od rana … Czytaj dalej →

Jak najlepiej zrobić urodzinową niespodziankę? Urządzić urodziny tydzień przed czasem 🙂 No, chyba że ktoś Was złapie na parkingu i zacznie składać życzenia psując nieco niespodziankę (Beatka wezwana do tablicy, hihi). Tak, tak, to mi się dzisiaj zdarzyła tak cudowna … Czytaj dalej →

Przyznaję bez bicia, dyscyplina to ciężki temat. Zasady wydają się jasne, droga prosta, a jednak gdy te błagalne oczy patrzą w moje… zaczynam się zastanawiać, czy miałam rację… Czy zawsze pozostaję nieugiętą mądrze dyscyplinującą mamą? Chciałabym! Niestety, zdarza mi się … Czytaj dalej →

Tak… czujecie to w powietrzu? Temperatura powyżej 20 stopni, słoneczko na twarzy – czas na wietrzenie! W pierwszej kolejności – wietrzenie domu. Okna szeroko otwarte, balkonowe drzwi zachęcają do wyjścia 😉 Z czego z Femisiem z radością skorzystałam – pianeczka … Czytaj dalej →

Jakoś strasznie dużo czasu minęło od kiedy byłam w teatrze… i to na przedstawieniu dla dzieci, „Doktor Dolittle” o ile pamiętam. Bawiłam się świetnie (mam nadzieję, że Kemi i Ife też!), ale brakuje mi trochę „dorosłego” teatru. Winię anglojęzyczność Lanre … Czytaj dalej →

Wczoraj, gdy Femiś i ja czekaliśmy na aż skończą się zajęcia szachowe Kemi i Ifka, Femiś wybrał się na zwiedzanie korytarza szkolnego. Czasem sobie raczkował to tu, to tam, ale przez większość czasu ćwiczył swoją niedawno nabytą umiejętność – samodzielne … Czytaj dalej →

Ten post tylko króciutki, żeby sie podzielić dobrą nowiną i oddać chwałe Bogu 🙂 Otóż… Pani ze szkoły muzycznej, mimo pierwszego oporu, zmieniła muzykę na występ dzieci 😀 Będzie walczyk. Czy widzicie jak skaczę z radości?? Alleluja!!!

Tak.. mama taką wizję, jak to idealna mama z uśmiechem zawsze ma wszystko ogarnięte – dom, żarełko dla wszystkich, prasowanie zrobione, dzieci oporządzone i jest czas, by z  nimi coś porobić – i wszystko to ze zrobionymi paznokciami i usmiechem … Czytaj dalej →

Czy już wspominałam, że słoń nadepnął mi w dzieciństwie na ucho? 😉 Długi czas ta świadomość mnie mocno ograniczała, zwłaszcza że gamę (tak, tak, te osiem kolejnych dźwięków) nauczyłam się śpiewać gdzieś w czwartej klasie podstawówki, bo… wcześniej po prostu … Czytaj dalej →

Tak! Femiś dzisiaj skonczył jedenascie miesięcy! Nie mgę wprost uwierzyć, że za miesiąc będzie roczniakiem! Niemniej… po Jego rozwoju stanowczo widac, że zbliżamy się do pierwszych urodzin 🙂 Jak widać na focie, Femiś już pewnie stoi. Co więcej, potrafi samodzielnie … Czytaj dalej →