Miesięczne archiwum: Lipiec 2013

Kiedy byłam w ósmej klasie podstawówki (tak, kiedyś było ich osiem!), odkryłam, że chcę być nauczycielką. Niecałe dziesięć lat później faktycznie zaczęłam uczyć i – do teraz to lubię 🙂 Zamiast się włączać w dyskusje o tym zawodzie i ludziach … Czytaj dalej →

Czy Wasze dzieci też co jakiś urządzają koncerty? Nasze biorą wszelkie dostępne instrumenty OPRÓCZ gitary i skrzypiec… przygotowują zaproszenia i bilety (jeszcze ich nam nie sprzedają, uff) i się zaczyna! Ifek prowadzi konferansjerkę, mają występy solo i w duecie. Kiedyś … Czytaj dalej →

Tak się złożyło, że jesteśmy kolorową Rodziną. Tato, nasza Głowa Rodziny, jest najciemniejszy, Kemi Go goni, tuż za Nią Ife, potem Femik, i ja zamykam ten maraton swoją niemal przejrzystą białością. Ze względu na ten zestaw kolorystyczny, przyciągamy wzrok na … Czytaj dalej →

Dzisiaj czekamy na Kemi. Wraca ze swojego obozu harcesrkiego, i pewnie przywiezie pełno wrażeń, którymi krok po kroku będzie się dzielić jeszcze przez wiele dni. (a o zastępie, do którego należy Kemi jeszcze kiedyś napiszę) Gdy tak na Nią czekam … Czytaj dalej →

Dzisiaj Chłopaki wybrali się na rowery – rano, żeby nie jeździć w upał. Tatuś z Synkiem – to lubię. Ja chwilowo jeszcze nie jeżdżę, bo Femo nie siedzi, więc trudno Go ze sobą wziąć. Za rok – na pewno 🙂 … Czytaj dalej →

Jako że Mąż wrócił z podróży, rozmyślam sobie o Rodzinie. Nasza Rodzina, tak wielkościowo, jest zupełnie przeciętna. Ale jej dużą zaletą jest wielopokoleniowość. Na focie obok widać moją Babcię (czyli Prababcię moich Dzieci), Mamę (Babcię), moją Siostrę i Jej Męża … Czytaj dalej →

Zupełnie nie rozumiem, dlaczego tak dużo osób wyśmiewa nasz zielonogórski ogórd botaniczny. Owszem, jest malutki, i nie sposób zaplanować tam wielogodzinnej wędrówki, ale…to naprawdę wyjątkowe miejsce – i dla całej rodziny, i dla osób uwielbiających fotografować naturę 🙂 Ja połączyłam … Czytaj dalej →

Są takie miejsca w Zielonej Górze, do których lubię wracać. Ciągną mnie swoim klimatem, wyjątkowymi ludźmi, jedzeniem… lub wszystkim równocześnie! Jednym z takich miejsc jest Restauracja Namaste, prowadzona w centrum Zielonej Góry, na Deptaku, przez Monikę i Anu Bankavat. Dzisiaj … Czytaj dalej →

Czy w radiu, czy w telewizji, temat wiadomość dnia jest dzisiaj jedna: Royal Baby, albo Baby Cambridge. Ku mojej nieskrywanej radości, ja -w  przeciwieństwie do Księcia i Księżnej Cambridge – miałam luksus intymnego przeżycia narodzin każdego z moich Dzieci. Trudno … Czytaj dalej →

Wczoraj chwaliłam się swoim blogiem (tak, wiem, nieskromnie) mojej Koleżance, dużo bardziej doświadczonej w macierzyństwie niż ja. To blogowanie okresliłam mianem „odskoczni”, na co Ona stwierdziła, że też pracuje nad swoją „odskocznią”, ale zdradzi jak będzie gotowa. Po czym zadała … Czytaj dalej →